ASUS N53SN-SX128-8 i7-2630QM/8GB/750/DVD-RW

Jestem użytkownikiem tego laptopa od około miesiąca. W tym czasie komputer został poddany wszelkiego typu testom wydajnościowym - co najważniejsze przeszedł je jak najbardziej pozytywnie :) Jest to urządzenie które bez problemu znajdzie zastosowanie u osób ceniących sobie ładny wygląd (to za sprawą aluminiowej obudowy od zewnątrz), jak i u graczy (tutaj znaczącą rolę odgrywa bardzo wydajny procesor i 2-gigowa karta graficzna). Ten kombajn bez problemu radzi sobie z aplikacjami działającymi równorzędnie z grami, np. skanowanie antywirusem (już nawet nie chce mi się mówić o tym, że u mnie praktycznie non stop działa winamp, gg, i jest ściągany jakiś większy lub mniejszy plik). Tak więc to wszystko + np. GTA IV to dla niego nie straszne.
Na pochwałę zasługuje również bateria, która na maksymalnej wydajności podzespołów i maksymalnej jasności matrycy pracuje około 2-2,5h. Na średnich ustawieniach bez problemu baterii wystarczy aby obejrzeć naprawdę długi film w dobrej jakości. Natomiast na minimalnych ustawieniach (mimo to i tak dających sporą wydajność) z komputera można korzystać od 4h do nawet przeszło 5h!
Kolejnym plusem jest cicha praca podczas gdy laptop nie jest zbytnio eksploatowany. W czasie grania wentylator przyspiesza i chodzi znacznie, znacznie głośniej jednak mimo to szum nie jest uciążliwy a i sama reakcja jest zrozumiała ponieważ gry w które gram mają wysokie wymagania systemowe. Jeśli chodzi o samą temperaturę - to granicy 80 stopni nie złamał jeszcze nigdy co uważam za mniejszy lub większy sukces ASUSa :)
W temacie głośników - na początku byłem wręcz zawiedziony. Po podłączeniu słuchawek okazało się, że jakość dźwięku wcale nie jest lepsza więc zacząłem szperać w ustawieniach ponieważ fakt, że z laptopa płynie muzyka gorszej jakości niż z mojego telefonu wydał mi się co najmniej nie na miejscu. Poszperałem, poszperałem i znalazłem... Dźwięk ustawiony był domyślnie na 16 bitów. Po przestawieniu na 24 bity i pobawieniu się korektorem jakość dźwięku wyraźnie podskoczyła w górę a sam głośnik uznaję za solidny i głośny.
Rzeczą o której równie warto wspomnieć jest klawiatura do której nie lepi się brud, szkoda jednak że nie jest podświetlana. Touchpad natomiast osobom które wcześniej nie pracowały na takim ustrojstwie bądź pracowały kilka/kilkanaście razy może sprawić trudność a to za sprawą... swojej funkcjonalności. Touchpad ma tyle funkcji, że można się w nich pogubić a każde przypadkowe dotknięcie może uruchomić funkcję która z kolei spowoduje mini katastrofę na pulpicie czy też w przeglądarce. Touchpad posiada dwie funkcje przewijania, funkcję powiększania i zmniejszania, funkcję mini lupki, funkcję prawego przycisku myszy oraz funkcję obracania a to wszystko bez użycia przycisków pod touchpadem. Dlatego też polecam wyłączyć zbędne funkcje ponieważ ich nadmiar może utrudnić pracę. Po wyłączeniu niektórych opcji touchpad działa bez zarzutu. Jeśli chodzi o obudowę - tam gdzie jest wykonana z aluminium nie rysuje się ani trochę natomiast bardziej wrażliwa jest w rejonach ekranu - tam mogą powstawać lekkie zarysowania. To jest chyba piętą achillesową dla każdego producenta, niezależnie od modelu - w momencie gdy ramka matrycy wykonana jest z połyskującego materiału, więc nie ma czym się przejmować.

W moim egzemplarzu wadliwe jest wejście na słuchawki w którym stereo to jeszcze nieodkryta wizja przyszłości ponieważ obie słuchawki interpretowane są jako lewa. Ponadto nie mogę wkładać wtyczki do końca gniazda ponieważ wtedy nie słyszę nic - czyli jednym słowem muszę bawić się kabelkiem i myślę, że właśnie to jest przyczyną braku prawej strony. Dodam tylko, że słuchawki mam dobre.
Drugą i ostatnią wadą mojego egzemplarza jest to, że podczas pracy na zasilaniu czasem potrafi strzelić prądem a po przejechaniu palcem po obudowie czuć wyraźnie, że jest naelektryzowana. Niedługo zatem lapek zostanie odesłany na gwarancję ale nie dramatyzuję zbytnio z tego powodu ponieważ jestem jak najbardziej zadowolony z zakupu.

Aktualnie pracuję na systemie Win 7 Ultimate i na tym też systemie poddawałem go drakońskim próbom opisanym powyżej :)... Rozwiń dalej