Huawei Watch GT 6 vs Watch GT 6 Pro. Który smartwatch wybrać?

Huawei GT 6 – dwie wersje, trzy rozmiary

Rozmiarowo Huawei Watch GT 6 i GT 6 Pro różnią się nieznacznie, ale wystarczająco, by każdy znalazł coś dla siebie.

GT 6 występuje w dwóch wersjach: większej – 46 mm (ok. 51 g) i mniejszej – 41 mm (ok. 37 g). To właśnie ta druga powstała z myślą o osobach, które wolą zegarek subtelniejszy, taki, który nie wychodzi spod mankietu i nie przypomina tarczy kompasu.

Z kolei GT 6 Pro dostępny jest tylko w jednej, solidnej kopercie 45,6 mm, ważącej nieco ponad 54 g – czyli już konkret, sprzęt, który czuć na nadgarstku, choć też bez przesady.

Różnica kilku gramów i milimetrów choć wydaje się kosmetyczna, przekłada się na całe doświadczenie noszenia. GT 6 (41 mm) to zegarek dla kogoś, kto chce lekkości i elegancji. Pasuje do garnituru, bluzy i nawet do nadgarstka, który nie znosi dużych konstrukcji. Wersja 46 mm to kompromis: klasyczny rozmiar smartwatcha, uniwersalny, ani przesadnie sportowy, ani przesadnie biurowy.

GT 6 Pro, z tytanową kopertą i szafirowym szkłem, to już sprzęt, który wygląda, jakby mógł przetrwać wyprawę w Tatry i wieczorną kolację w drodze powrotnej – nadal elegancki, ale ewidentnie stworzony do cięższej roboty.

Jeśli więc masz drobny nadgarstek, GT 6 (41 mm) to strzał w dziesiątkę. Jeśli chcesz klasyczny rozmiar, wybierz 46 mm. A jeśli zegarek ma nie tylko wyglądać, ale też robić wrażenie, GT 6 Pro jest tym, po który sięgasz, gdy inne modele wydają się za lekkie, a Ty lubisz czuć, że masz na ręku sprzęt z charakterem.

Huawei Watch GT 6 i GT 6 Pro: materiały i szkło. Stal kontra tytan

Zwykły GT 6 wykonano ze stali nierdzewnej, eleganckiej, błyszczącej i wystarczająco odpornej, by przetrwać codzienne życie między klawiaturą a kierownicą. W niektórych materiałach wideo wspomina się o hartowanym szkle, choć producent w oficjalnych specyfikacjach nie potwierdza tego jednoznacznie.

Z kolei GT 6 Pro może się szczycić tytanową kopertą klasy lotniczej połączoną ze szkłem szafirowym, które ma tę piękną cechę, że rysuje się dopiero wtedy, gdy w grę wchodzi diament (a takich w codziennym otoczeniu raczej nie jest wiele). To zegarek, który wygląda, jakby mógł przeżyć i nurkowanie w oceanie, i uderzenie o skałę, a potem nadal błyszczeć w biurze przy kubku flat white.

Tytan również dodaje „Prosiakowi” lekkości. Mówimy o materiale mocniejszym od stali, a przy tym wyraźnie lżejszym, co czuć już po kilku godzinach noszenia.

W kwestii detali obie wersje zachowują charakter serii GT: precyzyjnie wykończone pierścienie, subtelne zaokrąglenia i identyczny system mocowania pasków, tzw. quick-release. To oznacza, że paski można wymieniać błyskawicznie, bez narzędzi i bez przeklinania pod nosem. Co więcej, są kompatybilne wstecznie z poprzednimi generacjami.

Huawei Watch GT 6 vs. Huawei Watch GT 6 Pro: ekran

Zarówno Huawei Watch GT 6, jak i GT 6 Pro dostały ekrany AMOLED o jasności do 3000 nitów, co oznacza, że nawet przy ostrym, letnim słońcu tarcza zegarka wciąż wygląda tak, jakby trzymać ją pod lampą studyjną.

To ponad dwukrotny wzrost jasności względem poprzednich generacji, więc jeśli masz doświadczenie z użytkowaniem GT 5 lub GT 3, różnicę zauważysz natychmiast.

Rozmiary paneli są nieco inne:

• GT 6 (46 mm) i GT 6 Pro mają 1,47-calowy AMOLED,
• GT 6 (41 mm) – mniejszy, ale bardzo ostry 1,32-calowy ekran.

Huawei zastosował tu nowy typ matrycy o wysokim kontraście, który sprawia, że czernie są naprawdę czarne, a kolory — bardziej nasycone niż na większości smartwatchy w tej klasie. Animacje interfejsu są płynne, a tarcze (szczególnie te z motywami świetlnymi) wyglądają jak miniaturowe wyświetlacze OLED z telewizora premium.

Wodoodporność i nurkowanie — tu Pro naprawdę "odjeżdża"

Zarówno standardowa „szóstka”, jak i jej bardziej zaawansowany brat mogą pochwalić się certyfikatami IP69 oraz 5 ATM, co oznacza, że nie straszny im deszcz, pływanie w basenie czy przypadkowe zalanie podczas mycia rąk. Możesz w nich śmiało wejść pod prysznic (choć gorący lepiej sobie odpuścić) albo wskoczyć do jeziora bez obaw, że urządzenie odmówi posłuszeństwa.

Na tym jednak kończy się wspólna część tej historii. GT 6 Pro ma w zanadrzu coś, co wyróżnia go na tle większości smartwatchy na rynku, czyli możliwość nurkowania do 40 metrów. Zegarek posiada czujnik głębokości oraz zgodność z normą EN13319, czyli tą samą, którą stosuje się przy certyfikacji profesjonalnego sprzętu nurkowego.

Pro potrafi mierzyć głębokość, czas zanurzenia, a także tempo wynurzania, co dla osób trenujących nurkowanie może być prawdziwym game changerem. Co jeszcze warto wspomnieć, to że Huawei zadbał o system zabezpieczeń, który automatycznie dostosowuje czujniki do ciśnienia wody i informuje użytkownika o przekroczeniu zalecanych parametrów.

Zwykły GT 6? Zatrzymuje się na poziomie sportowo-rekreacyjnym. Doskonale radzi sobie w basenie, rejestruje pływackie style, długości i tętno, ale nie został zaprojektowany do schodzenia głębiej. Jeśli więc Twoje wodne przygody kończą się na torze pływackim (albo wannie z jacuzzi), spokojnie wystarczy Ci klasyczna wersja.

Funkcje „sercowe” w Huawei GT 6 Pro i GT 6

GT 6 Pro wyposażono w czujnik EKG, czyli elektrokardiogram. To pełnoprawne narzędzie diagnostyczne, które potrafi wykryć nieregularności pracy serca, niedomagania rytmu czy tzw. migotanie przedsionków.

Zegarek zbiera nie dane optyczne (jak w zwykłych pomiarach tętna), lecz sygnał elektryczny prosto z ciała. Krótko mówiąc: działa trochę jak cyfrowy stetoskop, który słucha serca bez konieczności wizyty u lekarza. Pomiar trwa kilkadziesiąt sekund, wystarczy przyłożyć palec do ramki zegarka i pozwolić, by elektronika wykonała resztę.

W wersji GT 6 ten konkretny czujnik się nie pojawia. W zamian zastosowano tu coś, co się nazywa Pulse Wave Arrhythmia, czyli wykrywanie arytmii falą tętna. To rozwiązanie oparte o optyczny czujnik TruSeen. Rejestruje mikrozmiany rytmu serca i potrafi wychwycić nieprawidłowości w jego pracy. Nie jest to wprawdzie medyczne EKG, ale może działać jak system wczesnego ostrzegania.

Oba zegarki monitorują też HRV, czyli zmienność rytmu zatokowego. Jest to wskaźnik, który mówi wiele o kondycji układu nerwowego, poziomie stresu i regeneracji. Im wyższy HRV, tym organizm jest spokojniejszy, bardziej wypoczęty i odporny.

Nowy system analityczny TruSense, który łączy dane z kilku czujników jednocześnie, by tworzyć pełniejszy obraz zdrowia. To swoista platforma sensoryczna, która nie tylko rejestruje parametry, ale także interpretuje je w czasie rzeczywistym.

Sport i GPS – ten sam silnik, różne dodatki

Pod względem możliwości sportowych i lokalizacyjnych Huawei Watch GT 6 i GT 6 Pro dzielą ten sam mocny fundament. Oba korzystają z dwuzakresowego GNSS (L1 + L5), co oznacza, że łączą sygnały z dwóch pasm satelitarnych naraz, redukując zakłócenia i poprawiając dokładność.

To szczególnie przydatne w mieście, gdzie wysokie budynki potrafią odbijać sygnał. Albo w górach, gdzie zasięg GPS bywa kapryśny. Huawei nazywa ten zestaw technologii „Sunflower Positioning” – metaforycznie chodzi o to, że anteny rozmieszczone są jak płatki słonecznika, dzięki czemu odbierają sygnał z większej liczby kierunków.

Zegarki obsługują aż sześć systemów satelitarnych: GPS, GLONASS, GALILEO, QZSS, BeiDou (w wersji tri-band) oraz NavIC. Taki zestaw to coś, co jeszcze kilka lat temu spotykaliśmy tylko w sprzęcie dla alpinistów i profesjonalnych sportowców. Teraz mieści się w kopercie o grubości niecałych 11 milimetrów.

Oba zegarki potrafią wytyczać trasy z dużą precyzją, zachowując stabilność sygnału nawet w gęstym lesie czy na trasie między budynkami. W recenzjach podkreślano, że GT 6 radzi sobie równie dobrze jak droższe smartwatche z segmentu outdoor. Dla biegaczy czy kolarzy to spora zaleta — ślad na mapie nie „ucieka” ani nie kluczy, więc dane o dystansie czy prędkości są po prostu wiarygodne.

Tryby sportowe to prawdziwe bogactwo: bieganie, marsz, pływanie, joga, narciarstwo, wioślarstwo, triathlon, a nawet wspinaczka

Do tego nowy tryb kolarski, w którym zegarek potrafi wyliczyć wirtualną moc (Virtual Power) — czyli szacunkową siłę, z jaką naciskasz na pedały.

Nie potrzebujesz zewnętrznego miernika, bo algorytm Huawei analizuje prędkość, nachylenie i rytm pedałowania, by zbliżyć się do rzeczywistej mocy. Jeśli jednak masz profesjonalny czujnik, zegarek obsługuje również FTP (Functional Threshold Power), czyli miarę wydolności stosowaną przez zawodowych kolarzy.

Wersja GT 6 Pro jest pod tym względem jak sportowiec, który poza rowerem zabiera jeszcze kij golfowy i kompas. Oferuje dodatkowe, bardziej „outdoorowe” funkcje — m.in. mapy pól golfowych (według materiałów Huawei liczonych w tysiącach) oraz rozbudowane tryby dla trekkingu czy freedivingu.

Nie są to funkcje, które przydadzą się każdemu, ale jeśli należysz do grona osób lubiących połączyć trening z eksploracją terenu, GT 6 Pro daje Ci większą swobodę.

Huawei Watch GT 6 vs GT 6 Pro: bateria i ładowanie

Według deklaracji producenta, GT 6 (46 mm) i GT 6 Pro potrafią pracować nawet do 21 dni przy lekkim użytkowaniu, około 12 dni w codziennym, typowym scenariuszu i 7 dni z aktywnym trybem Always-On Display (czyli z ekranem stale pokazującym godzinę). W trybie intensywnego outdooru — z włączonym GPS-em, nawigacją i czujnikami — wytrzymują jeszcze imponujące 40 godzin.

Mniejszy GT 6 (41 mm) ma oczywiście bardziej kompaktowy akumulator, więc jego osiągi są nieco skromniejsze: 14 dni w trybie oszczędnym, 7 dni standardowo i około 5 dni z włączonym AOD. Dalej jest to wynik, którego nie powstydziłyby się niektóre zegarki sportowe z większą kopertą.

W materiałach Huaweia przewija się kilka różnych liczb, które na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak sprzeczność — z jednej strony „+65% pojemności ogniw”, z drugiej „+37% gęstości energii”. W praktyce chodzi o to samo: udało się zmieścić więcej energii w tej samej przestrzeni. Producent zastosował nowy typ baterii o wyższej gęstości, więc mimo że z zewnątrz nic się nie zmieniło, w środku jest jakby więcej „paliwa”.

Z punktu widzenia użytkownika przekłada się to na coś bardzo konkretnego: brak codziennego rytuału ładowania. Testy pokazały, że przy włączonym AOD, stałym monitoringu tętna, kilku treningach tygodniowo i synchronizacji z telefonem, zegarek wytrzymuje około 7–8 dni. Jeśli AOD wyłączysz, a treningi ograniczysz, dwutygodniowy wynik staje się jak najbardziej realny.

Ładowanie odbywa się bezprzewodowo, indukcyjnie — wystarczy położyć zegarek na magnetycznej podstawce z zestawu, a on sam wskoczy na właściwe miejsce. To rozwiązanie, które Huawei dopracował do perfekcji: szybkie, stabilne i wygodne.

Zegarki z serii GT 6 nie obsługują co prawda standardu Qi, więc nie naładujesz ich każdą „uniwersalną” ładowarką, ale ta z pudełka działa bezbłędnie. Kilkanaście minut wystarczy, by odzyskać energię na cały dzień, a pełne ładowanie trwa około godziny.

Łączność i funkcje „smart” w Huawei Watch GT 6 i GT 6 Pro

Pod względem łączności oba zegarki grają w tej samej drużynie – solidnej, ale bez ambicji, żeby zostać pełnoprawnym smartfonem na nadgarstku.

Zacznijmy od Bluetooth w wersji 6.0 (BR+BLE), który poprawia stabilność połączenia i mniejsze zużycie energii. Powinno to zredukować do minimum sytuacje, kiedy zegarek gubi sygnał w połowie rozmowy albo „zapomni”, że jest sparowany ze smartfonem.

Możesz odbierać i wykonywać połączenia głosowe bezpośrednio z nadgarstka, a rozmowy są zaskakująco czyste — mikrofon i głośnik w obu modelach działają bardzo przyzwoicie.

Co z NFC, a tym samym z możliwością płatności zbliżeniowych? Rzecz dalej sprowadza się w Polsce do korzystania z pośrednika w postaci Quicko.

W zegarkach nie znajdziesz eSIM ani LTE, czyli nie zadzwonisz z zegarka bez telefonu w kieszeni. Plusy tego rozwiązania? Brak modemu komórkowego oznacza dłuższy czas pracy na baterii i mniej kłopotów z konfiguracją. Zegarki z serii GT 6 to raczej inteligentne przedłużenie telefonu, a nie jego zamiennik.

Pod kątem bezpieczeństwa oba modele potrafią wykrywać upadek i wysłać sygnał SOS. Jeśli więc zasłabniesz podczas treningu lub się przewrócisz, zegarek sam zareaguje. Warto jednak wiedzieć, że na iPhone’ach funkcja wysyłania wiadomości SOS nie działa – wynika to z ograniczeń systemu iOS, a nie z braku dobrej woli Huawei. W przypadku Androida komunikat alarmowy może zostać wysłany automatycznie do kontaktu zaufanego.

Cały ekosystem smart w serii GT 6 jest… przyzwoity, ale bardzo skromny (w porównaniu z konkurencją). Mamy powiadomienia z aplikacji, możliwość sterowania muzyką, prognozę pogody, a także kilka prostych narzędzi typu latarka, stoper czy funkcja „znajdź telefon”. Możesz też korzystać z mini-aplikacji z poziomu zegarka, ale liczba dostępnych pozycji w sklepie Huawei AppGallery wciąż nie powala.

Watch GT 6 czy GT 6 Pro: który wybrać? — sześć przykładowych scenariuszy

1) Masz dryg do sportów wodnych lub chcesz EKG

Weź Watch GT 6 Pro. To zegarek, który nie boi się ani chlorowanej wody, ani głębin. Freediving do 40 m, czujnik głębokości i EKG sprawiają, że to sprzęt, który z równym spokojem zmierzy Twoje tętno i czas zanurzenia. Idealny, jeśli pływasz częściej niż tylko w hotelowym basenie.

2) Szukasz świetnego „codziennego” smartwatcha i chcesz mniejszą kopertę

Sięgnij po Watch GT 6 w wersji 41 mm. Lekki, elegancki i wystarczająco subtelny, by nie przytłaczać nadgarstka. Z łatwością wtopi się w codzienny strój — od biura po siłownię — a przy tym oferuje tę samą technologię, co większe modele.

3) Kolarz-weekendowiec, biegacz-hobbysta, pływak basenowy

Oba zegarki będą świetnym wyborem. GT 6 z powodzeniem śledzi trasy, dystans i tempo, oferując przy tym doskonały czas pracy i wygodę. Jeśli nie potrzebujesz EKG ani freedivingu, tańsza wersja sprawdzi się idealnie.

4) Pracujesz za biurkiem, ale lubisz mieć wszystko pod kontrolą

Zegarek to dla Ciebie bardziej asystent niż sportowy towarzysz? GT 6 (46 mm) będzie w sam raz. Oferuje powiadomienia, sterowanie muzyką, statystyki snu i stresu, a przy tym wygląda wystarczająco elegancko, by pasować do marynarki.

Nie musisz być triathlonistą, żeby docenić jego funkcjonalność — wystarczy, że chcesz wiedzieć, jak długo jeszcze wytrzyma Twój dzień.

5) Często podróżujesz, zmieniasz strefy czasowe, spędzasz długie godziny w trasie

Tutaj króluje GT 6 Pro. Jego tytanowa obudowa zniesie bagażnik, klimatyzację i przypadkowe uderzenia o lotniskowe krzesło. Dodatkowo dwuzakresowy GPS przyda się, gdy biegniesz w nowym mieście, a bateria na 2–3 tygodnie eliminuje stres z ładowaniem w hotelach.

To smartwatch, który zniesie wszystko, co dzieje się między bramką a terminalem.

6) Lubisz technologie, ale nie chcesz, żeby sprzęt Tobą rządził

Wtedy GT 6 (46 mm) będzie Twoim sprzymierzeńcem. Prosty w obsłudze, niezawodny, z NFC do szybkiego parowania i funkcją Quicko Wallet, która pozwoli Ci zapłacić za kawę bez sięgania po portfel. Nie zasypie Cię powiadomieniami, nie poprosi o aktualizację w najmniej odpowiednim momencie — po prostu będzie z Tobą od rana do wieczora.

Sprawdź pełną ofertę zegarków Huawei dostępną w sklepie x-kom