(function (g, e, n, es, ys) {g['_genesysJs'] = e;g[e] = g[e] || function () {(g[e].q = g[e].q || []).push(arguments)};g[e].t = 1 * new Date();g[e].c = es;ys = document.createElement('script'); ys.async = 1; ys.src = n; ys.charset = 'utf-8'; document.head.appendChild(ys);})(window, 'Genesys', 'https://apps.mypurecloud.de/genesys-bootstrap/genesys.min.js', {environment: 'euc1', deploymentId: '3860fa2d-3a22-4040-8d15-a1b5df24b429'});
x-kom - Sklep komputerowyx-kom - Sklep komputerowy
Wszędzie
Wszędzie
Laptopy i komputery
Smartfony i smartwatche
Podzespoły komputerowe
Gaming i streaming
Urządzenia peryferyjne
TV i audio
Smarthome i lifestyle
Akcesoria

Ranking smartwatchy. Które inteligentne zegarki warto kupić?

Autor artykułu: Łukasz Wrzalik
Łukasz Wrzalik
Zaktualizowano: 22-08-2025
Cyfrowy zegarek od dawna przestał być już tylko timerem na przegubie dłoni, który pokazuje godzinę. Dzisiejsze smartwatche to miniaturowe komputery, które monitorują nasze zdrowie, pilnują aktywności, odbierają połączenia, a niektóre działają nawet bez sparowanego telefonu. Wybór może przyprawić o zawrót głowy, dlatego przygotowaliśmy ranking wartych polecenia smartwatchy dostępnych obecnie na rynku.

Na które smartwatche warto zwrócić uwagę w 2025 roku?

Podane w tekście ceny są aktualne na dzień publikacji rankingu

Apple Watch Series 10 Cellular – dla fanów nadgryzionego jabłka

Apple Watch Series 10

Co wyróżnia ten smartwatch?

  • Nowa smuklejsza konstrukcja – lżejsza i wygodniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.
  • Szybkie ładowanie – 80% baterii w zaledwie 30 minut.
  • Niegasnący wyświetlacz Retina OLED LTPO3 – do 2000 nitów jasności.
  • Wykrywanie bezdechu sennego – nowa funkcja zdrowotna niedostępna w starszych modelach.
  • Aktualnie w promocji w x-komie – kupując polecaną konfigurację zegarka, oszczędzasz 250 zł (z 2699 zł na 2449 zł).

Na początek coś, co z pewnością zadowoli fanów nadgryzionego jabłka, a także tych, którzy wciąż wahają się przed wkroczeniem do ekosystemu Apple. Apple Watch Series 10 to jubileuszowa odsłona smartwatcha z Cupertino i – Bogu dzięki – w końcu sprzęt, któremu nie trzeba szukać żadnych wymówek. W polecanej konfiguracji za 2449 zł (oszczędzasz 250 zł względem regularnej ceny) dostajemy zegarek, który przestał już tylko udawać, że chce być samodzielnym urządzeniem.

Zacznijmy od baterii. Rewolucji niestety nie ma, natomiast testy użytkowników pokazują, że deklarowane przez producenta 18 użytkowania w standardowym trybie… to wynik zaniżony. W rzeczywistości bez większych problemów udaje się osiągnąć czasy od 30 do 40 godzin, choć wiadomo, że są one w dużej mierze uzależnione od sposobu użytkowania smartwatcha.

Gdy już trzeba doładować Series 10, szybkie ładowanie uzupełni 80% baterii w jakieś 30 minut, co jest znaczącym usprawnieniem względem poprzedników.

Wyświetlacz to, jak zwykle u Apple, najwyższa możliwa półka. Niegasnący Retina OLED LTPO3 o jasności sięgającej 2000 nitów świeci jak słońce nawet w pełnym blasku kalifornijskiego południa. Dodatkowo jest teraz o 40% jaśniejszy podczas oglądania pod kątem, choć szczerze – kto normalny patrzy na zegarek pod kątem? No ale cóż, marketing musi mieć swoje pięć minut (pozdrawiam z działu marketingu).

Apple Watch Series 10 to również małe centrum medyczne na nadgarstku. Nowością jest funkcja wykrywania bezdechu sennego – zaburzenia, które może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, a o którym wiele osób nie ma pojęcia, że je ma.

Do tego standardowy zestaw Apple'owych cudów: EKG, pomiar natlenienia krwi, temperatury ciała i niekończący się taniec powiadomień o tym, że trzeba wstać, pochodzić albo pooddychać. Dla niektórych to droga do poprawy zdrowia, dla innych (jak ja) – źródło wiecznych wyrzutów sumienia.

Jeśli lubicie pływać, Series 10 wreszcie ma coś ekstra dla wodnych stworów – pomiar głębokości do 6 metrów oraz czujnik temperatury wody. Wodoodporność 5 ATM (50 m) to standard w tej półce cenowej, ale Apple dorzuca też opcję snorkelingu, więc przyznaję im punkt za to.

Minusy? Te, co zawsze. Apple Watch do sprawnego użytkowania wciąż wymaga iPhone'a… i raczej prędko się to nie zmieni.

Huawei Watch 5 Elite LTE – subiektywna polecajka od Wrzalika

Huawei Watch 5 Elite LTE srebrny 46mm

Co wyróżnia ten smartwatch?

  • Tytan + szkło szafirowe + ceramiczny spód – pancerny zestaw na co dzień; do tego wodoszczelność 5 ATM i IP69K.
  • AMOLED 1,5″ z jasnością do 3000 nitów – czytelny w pełnym słońcu; rozdzielczość 466×466.
  • „Zdrowie na oku” 9w1 z X-TAP – w minutę zbierasz m.in. tętno, EKG, HRV, SpO2, temperaturę i sztywność tętnic.
  • eSIM (LTE) – dzwonisz i odbierasz połączenia prosto z nadgarstka.
  • Płatności zbliżeniowe – działają po konfiguracji aplikacji Quicko Wallet.
  • Bateria, która nie panikuje – do 5 dni normalnego używania lub do 11 dni w trybie oszczędzania.

Jeśli Watch 4 Pro był jak SUV w wersji „full wypas”, to Huawei Watch 5 Elite LTE to już luksusowa limuzyna – tytanowa koperta, szafir na froncie i bransoleta z tytanu. Czy przeżyje Ciebie, Twoje dzieci i (być może) wnuki? Nie będę prowokować losu, ale materiały mówią same za siebie.

Ekran? 1,5-calowy AMOLED o ostrości jak żyletka i jasności do 3000 nitów. Słońce przygrzewa, a Ty dalej widzisz wszystko – bez gimnastyki i przysłaniania dłonią.

Zdrowotne „all-in-one” robi robotę: przytrzymujesz X-TAP i w mniej niż minutę masz raport z 9 wskaźników – od EKG i HRV, przez saturację i stres, po temperaturę i jakość oddychania podczas snu. Jeden przycisk, pełny obraz.

Sportowo też jest grubiej niż w siłowni w poniedziałek: ponad 100 trybów, w tym 14 „pro” oraz freediving do 40 m. Do tego dwupasmowe, pięciosystemowe pozycjonowanie (Sunflower) z poprawioną dokładnością śledzenia trasy, więc biegać czy jeździć można bez nerwów.

Autonomia? Do 5 dni „na luzie” i do 11 dni w trybie oszczędzania. To nie smartwatch „wieczornej ładowarki”, tylko zegarek, z którym faktycznie da się żyć.

Jest też pełna niezależność: eSIM pozwala dzwonić i odbierać powiadomienia bez telefonu, a płatności zbliżeniowe na zegarku ogarniesz przez Quicko Wallet (instalacja z AppGallery na zegarku i Quicko w telefonie – działa na Androidzie, iOS i HarmonyOS).

Minus? To wciąż Huawei. Sklep z apkami to AppGallery, nie Google Play. Ekosystem jest coraz sensowniejszy (właśnie np. płatności Quicko), ale jeśli żyjesz wyłącznie usługami Google, część rzeczy zrobisz inaczej lub obejściem. Na plus: kompatybilność z Androidem, iOS i HarmonyOS, więc parujesz bez dramatu. 

Promka na dziś: w x-komie widzę 2399 zł (oszczędzasz 200 zł względem najniższej z 30 dni). Jeśli miałeś wymówkę – właśnie się skończyła.

Samsung Galaxy Watch 7 – dla użytkowników smartfonów Samsung serii Galaxy

Samsung Galaxy Watch 7

Co wyróżnia ten smartwatch?

  • Procesor 3nm – pierwszy taki w smartwatchu na rynku.
  • Galaxy AI – sztuczna inteligencja wspierająca funkcje zdrowotne.
  • GPS o podwójnej częstotliwości – najdokładniejszy w historii serii Galaxy Watch.
  • Czujnik BIA – analiza składu ciała na poziomie, jakiego inni mogą pozazdrościć.
  • Doskonała integracja z ekosystemem Samsung – działa najlepiej z telefonami Galaxy.

Masz smartfon Samsung serii Galaxy i szukasz smartwatcha, który będzie z nim współpracować jak Dwight Yorke z Andym Cole'em w najlepszych latach Manchesteru United? W tym miejscu możesz zakończyć swoje poszukiwania.

Galaxy Watch 7 to siódme wcielenie flagowego zegarka koreańskiego giganta, które udowadnia, że firma Samsunga naprawdę wie, co robi, jeśli chodzi o urządzenia ubieralne. Jak zauważył Robert Koncewicz w swojej recenzji na Geeksie, Samsung tym razem postawił nie na rewolucję, a na solidną ewolucję, dopracowując to, co już wcześniej było dobre.

Warto podkreślić, że mamy tu do czynienia z pierwszym na rynku procesorem wykonanym w technologii 3nm zastosowanym w smartwatchu. Po co komu taki procesor w zegarku? Ano po to, że pozwala on na znacznie szybsze działanie wszystkich funkcji przy jednoczesnym oszczędzaniu energii. W praktyce przekłada się to na płynniejsze przełączanie między aplikacjami, szybsze ładowanie map czy bardziej responsywny interfejs – coś, co użytkownicy poprzednich generacji Galaxy Watch zauważą od razu.

Największą nowością w Galaxy Watch 7 jest jednak integracja z Galaxy AI. To nie kolejny pusty marketingowy slogan, ale naprawdę przydatny zestaw funkcji.

Samsung zawsze słynął z zaawansowanych funkcji zdrowotnych i tutaj nie ma odstępstwa od reguły. Czujnik BIA, który debiutował w serii Watch 4, został udoskonalony i pozwala na dokładniejszą analizę składu ciała – od masy mięśniowej, przez zawartość wody w organizmie, po poziom tkanki tłuszczowej. Wystarczy przyłożyć dwa palce do przycisków zegarka przez 15 sekund, by otrzymać raport, za który w profesjonalnej placówce trzeba by zapłacić kilkadziesiąt złotych.

GPS o podwójnej częstotliwości to kolejna funkcja, która wyróżnia Galaxy Watch 7 na tle konkurencji. Wykorzystuje on dwa pasma sygnału satelitarnego (L1 + L5), co znacznie zwiększa dokładność śledzenia, nawet w gęstej zabudowie miejskiej.

Warto wspomnieć o wyświetlaczu – ekran AMOLED 1,31" w wersji 40mm (albo 1,47" w wersji 44mm) pokryty jest szkłem szafirowym, co czyni go niemal odpornym na zarysowania. A jasność sięgająca 2000 nitów sprawia, że nawet w pełnym słońcu nie będziesz musiał zasłaniać ekranu dłonią, żeby cokolwiek na nim zobaczyć.

Czas pracy na baterii to zawsze był punkt sporny w smartwatchach. Galaxy Watch 7 w wersji 40mm wyposażony jest w akumulator o pojemności 300 mAh, co przekłada się na około 30-36 godzin normalnego użytkowania. To nie jest poziom Huaweia czy Garmina, ale wystarcza, by przetrwać intensywny dzień i następującą po nim noc z monitorowaniem snu.

Oczywiście, jak to ze sprzętem Samsunga bywa, Galaxy Watch 7 najlepiej współpracuje z telefonami Galaxy. Owszem, sparujesz go z każdym smartfonem z Androidem, ale niektóre funkcje (jak EKG czy pomiar ciśnienia) będą dostępne wyłącznie przy współpracy z telefonem Galaxy.

Za 899 zł otrzymujemy sprzęt, który zawstydza wiele droższych modeli, a przy tym wygląda naprawdę elegancko w każdej z trzech dostępnych wersji kolorystycznych. Czy warto? Jeśli masz telefon Samsunga – zdecydowanie tak. Jeśli korzystasz z innego Androida – również, choć musisz pogodzić się z pewnymi ograniczeniami.

Garmin fēnix 8 AMOLED 51 mm (łupkowo-szary, czarny pasek) – sportowy mocarz

Garmin fēnix 8 AMOLED 51 mm

Najważniejsze atuty

  • Ekran i materiały – 1,4″ AMOLED 454×454 px, szkło Corning Gorilla Glass, metalowy bezel, koperta z wzmocnionego polimeru.
  • Bateria na długie wyjścia – do 29 dni w typowym użyciu, do 41 dni w trybie oszczędzania i do 84 h w trybie GPS.
  • Precyzyjne pozycjonowanie – wielopasmowy GPS z technologią SATIQ™ oraz mapy TopoActive do pobrania przez Wi-Fi. 
  • Trening i regeneracja – m.in. Ocena gotowości do treningu, Stan wytrenowania, TempoPro (PacePro) i animowane wskazówki treningowe na zegarku.
  • Nurkowanie rekreacyjne – konstrukcja przystosowana do zanurzeń do 40 m; szczelne, metalowe przyciski. Wodoszczelność 10 ATM.
  • Latarka z trybem bezpieczeństwa – zintegrowana dioda LED z czerwonym światłem i stroboskopem zsynchronizowanym z rytmem biegu.
  • Funkcje smart – rozmowy z nadgarstka, obsługa asystenta głosowego, płatności Garmin Pay™, 32 GB pamięci, łączność Wi-Fi/ANT+/Bluetooth.
  • Wymiary i masa – koperta 51×51×14,7 mm, ok. 102 g; pasek silikonowy w zestawie.

Dla kogo? fēnix 8 w rozmiarze 51 mm to propozycja dla osób, które regularnie łączą trening w terenie z długimi aktywnościami i chcą mieć komplet narzędzi (mapy, latarka, rozmowy, płatności) w jednym urządzeniu. Jeśli potrzebujesz mniejszej koperty, w serii znajdziesz także wersje 43 i 47 mm.

Garett Kids Vibe 4G – kontakt i bezpieczeństwo bez smartfona

Garett Kids Vibe 4G czarny

Co wyróżnia ten smartwatch?

  • Łączność 4G (nanoSIM) – rozmowy, wiadomości i wideorozmowy bez udziału telefonu. 
  • Lokalizacja na żywo + geo-ogrodzenie – alerty po opuszczeniu wskazanej strefy. 
  • Przycisk SOS – szybkie połączenie z kontaktami alarmowymi.
  • Ekran AMOLED 1,78″ (368×488) – wyraźny obraz i komfort obsługi. 
  • Wytrzymałość IP67 i bateria 680 mAh – odporność na kurz/wodę i solidny czas pracy.

Szukasz kompromisu między pełnym smartfonem a prostym zegarkiem? Garett Kids Vibe 4G łączy komunikację, lokalizację i funkcje bezpieczeństwa w jednym, lekkim urządzeniu. To wygodny sposób, by dziecko miało kontakt z rodzicami, a rodzice – spokój ducha. 

Łączność i rozmowy? Wbudowane LTE z kartą nanoSIM umożliwia połączenia głosowe, wiadomości oraz wideorozmowy prosto z nadgarstka. Do tego powiadomienia i integracja z aplikacją mobilną rodzica ułatwiają codzienny kontakt. Kontrola lokalizacji? Zegarek śledzi pozycję w czasie rzeczywistym i pozwala ustawiać strefy bezpieczeństwa (geo-fence). Gdy dziecko je opuści, otrzymasz powiadomienie. W awaryjnej sytuacji przycisk SOS automatycznie łączy z wcześniej zdefiniowanymi numerami.

Poza tym do dyspozycji masz pomiar tętna, saturacji (SpO₂), ciśnienia, temperatury, monitor snu oraz podstawowe narzędzia aktywności (kroki, dystans). Dane zobaczysz na zegarku i w aplikacji. Panel AMOLED 1,78″ zapewnia świetną czytelność treści, a obudowa spełnia normę IP67. W środku pracuje akumulator 680 mAh – w praktyce wystarcza na cały dzień, zależnie od intensywności użycia.

Jest wbudowany aparat (selfie na szybko), odblokowanie twarzą oraz zestaw dziewięciu odblaskowych naklejek w pudełku – przydatne po zmroku.

Na co zwrócić uwagę? To urządzenie dla dzieci: prosta specyfikacja (SL8521E, 1 GB RAM, 8 GB pamięci) oznacza, że nie zastąpi dorosłego smartfona z wymagającymi aplikacjami – i dobrze, bo taki właśnie jest jego cel.

Wybieramy idealny smartwatch. Na co zwrócić uwagę przed zakupem inteligentnego zegarka?

Czyli jak wybierać, żeby przypadkiem nie przestrzelić z zakupem.

Kompatybilność – nie kupuj smartwatcha, zanim nie sprawdzisz tego punktu

Jedni powiedzą banał, drudzy oczywistość, ale trzeba to sobie powiedzieć jasno i wyraźnie – nawet najdroższy smartwatch nie będzie wart złamanego grosza, jeśli kupisz model niekompatybilny ze swoim telefonem. Na rynku mamy dwa główne obozy – pierwszy dla fanów nadgryzionych jabłek i drugi dla wyznawców zielonego robocika.

Apple Watch nie dogada się z Androidem, choćby stawać na rzęsach i obiecywać mu górę złota. Z kolei smartwatche z Wear OS czy rozwiązaniami producentów pokroju Samsunga, Huawei czy Xiaomi mogą mieć ograniczoną funkcjonalność z iPhone'ami. Niektóre funkcje zadziałają, inne będą kulały na obie nogi.

Ze smartfonami na Androidzie sytuacja jest prostsza… choć nie tak prosta, jak chcielibyśmy, aby była. Przede wszystkim dlatego, że niektóre zegarki (na przykład te od Samsunga) pełnię potencjału odsłonią przed Tobą jedynie wtedy, gdy będą współpracować z konkretnymi smartfonami tej samej marki.

smartwatch

Funkcje zdrowotne smartwatcha

Współczesne smartwatche to (z dużym przymrużeniem oka) małe przychodnie lekarskie zapięte na nadgarstku. Mierzą tętno z precyzyjną dokładnością, do tego śledzą Twoją aktywność fizyczną, licząc kroki i dostosowując pomiary do konkretnych dyscyplin.

Amatorzy nocnego wypoczynku docenią monitoring snu, dzięki któremu dowiedzą się, ile czasu spędzili w objęciach Morfeusza i czy aby na pewno było to efektywne. Cierpisz na bezsenność? Zegarek Ci to potwierdzi i załatwi dodatkowy powód do zmartwień.

Nowsze modele zmierzą także poziom nasycenia krwi tlenem (SpO2), dzięki czemu dowiesz się, czy Twój organizm oddycha tak, jak powinien. A prawdziwy crème de la crème wśród zdrowotnych ficzerów to EKG, które wykona badanie serca, gdy tylko poczujesz się nieswojo. Pamiętaj tylko, że nawet najlepszy smartwatch nie zastąpi wizyty u lekarza (choć może skutecznie napędzić Ci hipochondrii lub nerwicy).

smartwatch funkcje zdrowotne

Bateria i ładowanie – czyli jak często będziesz przeklinać producenta

Producenci smartwatchy mają dość irytujący zwyczaj reklamowania czasu pracy baterii w scenariuszach rodem z bajek. „Do 14 dni na jednym ładowaniu!" – krzyczą w materiałach promocyjnych, po czym drobnym druczkiem dopisują „*w trybie oszczędzania energii, bez włączonego ekranu, GPS-a, Bluetooth i właściwie każdej przydatnej funkcji".

Rzeczywistość? Intensywne użytkowanie zegarka z Apple'a czy Samsunga najpewniej skończy się panicznym poszukiwaniem ładowarki już po 1–2 dniach. Modele z mniej efektownymi ekranami czy mniej znanych marek potrafią wytrzymać dłużej, ale wtedy często tracą na funkcjonalności.

Równie istotny jest sposób ładowania. Bezprzewodowe? Wygodne, ale zwykle wolniejsze. Przewodowe? Szybsze, ale łatwiej o uszkodzenie portu. O szybkości samego ładowania też warto pamiętać – niektóre modele potrzebują 2–3 godzin, by naładować się do pełna, co w dobie 30-minutowych ładowarek do smartfonów wydaje się wiecznością.

A na koniec mała, gorzka pigułka – bateria w smartwatchu, jak każdy akumulator, z czasem traci swoje właściwości. Po dwóch latach użytkowania możesz spodziewać się, że czas pracy odczuwalnie się skróci, a wtedy pozostanie Ci tylko przeklinanie lub... wymiana na nowszy model.

bateria smartwatch

Design i ergonomia

Rozmiar koperty to pierwsza rzecz, którą zauważysz przy przymiarce. Za duży zegarek i będziesz wyglądać, jak postać wycięta prosto z lat 90., gdy szczyt elegancji stanowiły olbrzymie „sikory". Za mały – i nagle okazuje się, że tekst na ekranie wymaga lupki powiększającej, a Twoje palce są zbyt toporne do obsługi dotykowego interfejsu.

Jeśli chodzi o materiał obudowy, tutaj rozpiętość jest taka, jak od białej do czarnej wśród farb w markecie budowlanym. Od plastiku, który po miesiącu potrafi wyglądać jak po przejściach z papierem ściernym, po tytan, który kosztuje tyle, że mógłbyś za to kupić używanego 25-letniego sedana. Aluminium stanowi rozsądny kompromis, ale i ono potrafi zbierać rysy szybciej niż influencer polubienia na Instagramie.

Wodoodporność? Większość współczesnych smartwatchy przetrwa prysznic, ale pływanie w basenie to już loteria, a nurkowanie w morzu to gra w rosyjską ruletkę z akumulatorem litowo-jonowym na ręku. Warto zapoznać się ze specyfikacją konkretnego urządzenia; niektóre zegarki są projektowane z myślą nawet o nurkowaniu na sporych głębokościach.

Waga i grubość to z kolei parametry, na które zwracamy najmniej uwagi przy zakupie, żeby potem najgłośniej na nie narzekać. Ciężki zegarek może obijać się o nadgarstek przy każdym ruchu, a gruby może napinać każdy mankiet koszuli.

design smartwatch

Ekran smartwatcha

Dzisiejsze smartwatche kuszą nas ekranami, które swoimi parametrami zawstydziłyby niektóre smartfony sprzed paru lat. Takie na przykład zegarki z panelami AMOLED oferują głęboką czerń, żywe kolory i oszczędność energii (przynajmniej w teorii).

Jeśli mowa o rozdzielczości, to w praktyce na malutkim ekranie różnica między 360x360 a 450x450 jest widoczna głównie dla tych, którzy zamiast nosa mają mikroskop elektronowy.

Za to jasność to parametr, z którym nie ma żartów. 1000 nitów brzmi imponująco w specyfikacji, ale gdy wyjdziesz na słoneczny spacer i nie będziesz mógł odczytać godziny, to nawet 2000 nitów może okazać się niewystarczające. A tryb always-on? Świetna funkcja, która pozwala Ci sprawdzać godzinę bez podnoszenia ręki, oczywiście kosztem czasu pracy na baterii.

Co do szkła, cóż… hartowane jest jak obietnice polityków przed wyborami, a więc brzmi solidnie, ale może pęknąć przy pierwszym poważniejszym zderzeniu. Szafirowe? Jeśli budżet Ci na to pozwala, bierz w ciemno.

Co ciekawe, niektóre zegarki sportowe celowo rezygnują z najnowszych cudów techniki ekranowej. Zamiast AMOLED-a dostajemy transflektywny LCD lub nawet e-ink. Brzmi jak downgrade? Owszem, ale dzięki temu bateria w Garminie czy Polarze potrafi wytrzymać tygodnie zamiast dni, a to docenią wszyscy, którzy nie lubią zbyt często szukać gniazdka.

ekran smartwatch

Łączność i funkcje dodatkowe, bo nowoczesny zegarek to nie tylko wskazywanie czasu

GPS w smartwatchu to już standard, ale jakość jego działania potrafi być różna. Niektóre modele znajdują sygnał w kilka sekund, inne szukają satelitów dłużej niż Ty kluczy przed wyjściem z domu. Dla biegaczy i rowerzystów dokładność GPS-u to kwestia kluczowa. Tym bardziej jeśli mają do dyspozycji zegarki z wbudowanymi mapami.

NFC do płatności zbliżeniowych to funkcja, która naprawdę ułatwia życie, pod warunkiem że Twój bank współpracuje z portfelem na zegarku. Zapłacenie za kawę nadgarstkiem wciąż robi wrażenie, choć czasem wymaga więcej gimnastyki niż sięgnięcie do kieszeni po kartę lub smartfon.

Rozmowy telefoniczne prosto z zegarka? Działa, ale nie ma co oczekiwać jakości połączenia z profesjonalnego zestawu konferencyjnego. W zatłoczonym miejscu może być trudno usłyszeć rozmówcę, a i on będzie mieć problemy z usłyszeniem Ciebie. Nie zmienia to jednak faktu, że to bardzo przydatna funkcja, gdy masz zajęte ręce lub po prostu nie chcesz wyciągać telefonu na krótką rozmowę.

Powiadomienia z telefonu to funkcja, którą docenisz najbardziej. SMS-y, maile, przypomnienia – wszystko pojawi się na Twoim nadgarstku. Po tygodniu trudno wyobrazić sobie powrót do ciągłego sprawdzania telefonu. Po miesiącu odkryjesz, że warto skonfigurować, które powiadomienia rzeczywiście mają docierać na zegarek, by nadgarstek nie wibrował co minutę.

Asystent głosowy potrafi być pomocny, gdy masz zajęte ręce – ustawienie timera podczas gotowania czy szybkie sprawdzenie pogody działa całkiem sprawnie. Jednak bardziej złożone komendy potrafią skończyć się frustracją i kilkukrotnym powtarzaniem tego samego.

Liczba dostępnych aplikacji ma znaczenie tylko wtedy, gdy rzeczywiście z nich korzystasz. Większość użytkowników i tak używa smartwatcha głównie do kilku podstawowych funkcji. Warto jednak sprawdzić, czy zegarek obsługuje aplikacje, których naprawdę potrzebujesz – czy to Spotify do sterowania muzyką, czy aplikację Twojej siłowni.

funkcje smartwatch

Opinie i recenzje – bo lepiej uczyć się na cudzych błędach niż żałować własnych wydatków

Recenzje eksperckie to pierwszy przystanek, gdy już zawęzisz wybór do kilku modeli. Redaktorzy technologiczni testują dziesiątki smartwatchy rocznie i potrafią wyłapać niuanse, które dla zwykłego użytkownika byłyby widoczne dopiero po kilku miesiącach użytkowania. Pamiętaj jednak, że nie każdy recenzent prowadzi taki styl życia jak Ty – dla biegacza kluczowe będą inne funkcje niż dla biurowego pracownika.

Opinie użytkowników to kopalnia wiedzy o prawdziwych problemach, których nie znajdziesz w oficjalnych materiałach promocyjnych. Gdy dziesiątki osób narzeka na awaryjny przycisk czy rozpadający się pasek, trudno uznać to za przypadek. Zwróć uwagę szczególnie na opinie po dłuższym użytkowaniu – pierwsze wrażenia bywają na wyrost entuzjastyczne, a problemy zaczynają się często po kilku tygodniach.

Testy porównawcze, w których zestawia się kilka modeli z tej samej półki cenowej, to najlepszy sposób na ocenę, czy nie przepłacasz za markę. Czasem okazuje się, że tańszy model od konkurencji oferuje więcej funkcji lub lepszą jakość wykonania. Inne razy – że warto dopłacić te 200 złotych za znacznie lepszą baterię czy bardziej dokładny pulsometr.

recenzje smartwatch

Dodatkowe funkcje specjalne

Z trybami sportowymi w smartwatchu jest trochę jak z przyciskami w windzie – wydaje się, że potrzebujesz wszystkich, a i tak skończysz na naciskaniu zawsze tych samych. Producenci prześcigają się w liczbie dostępnych aktywności, oferując czasem ponad 100 różnych trybów. W praktyce najczęściej używasz biegania, siłowni i może jeszcze roweru. Ale kiedy nagle zachce Ci się śledzić sesję kajaka czy wspinaczki, docenisz fakt, że Twój zegarek ma też takie opcje.

Kompas w zegarku brzmi jak funkcja dla przegranego turysty, dopóki nie zgubisz się w lesie bez zasięgu lub nie próbujesz odnaleźć kierunku w nieznanym mieście. Wtedy nagle staje się nieoceniony. Szczególnie przydatny w modelach z GPS-em, gdzie podczas aktywności na świeżym powietrzu naprawdę pomaga zorientować się w terenie.

Wysokościomierz to funkcja, której znaczenie docenią głównie miłośnicy gór i kolarze. Dla zwykłego mieszkańca równinnego miasta różnica między pierwszym a trzecim piętrem w biurowcu nie ma większego znaczenia. Ale gdy wspiąsz się na pierwszy szczyt i zegarek pokaże Ci, ile metrów przewyższenia pokonałeś, poczujesz niespodziewaną satysfakcję. No i jest to dodatkowa motywacja za tym, by przedkładać chodzenie po schodach nad jazdę windą.

Sterowanie muzyką to prosta, ale przydatna funkcja. Zamiast wyciągać telefon z kieszeni podczas biegania czy jazdy na rowerze, jednym ruchem nadgarstka przełączasz utwory, regulujesz głośność czy zatrzymujesz odtwarzanie.

Ranking smartwatchy – najczęściej zadawane pytania (FAQ)

funkcje specjalne smartwatch

Czym się różni smartwatch od zegarka sportowego?

Na papierze różnica między smartwatchem a zegarkiem sportowym jest dość klarowna. Smartwatche to wielofunkcyjne urządzenia z systemem operacyjnym, dotykowym ekranem i możliwością instalowania aplikacji. Zegarki sportowe natomiast skupiają się głównie na funkcjach treningowych, często mają dłuższą baterię i są wytrzymalsze, ale oferują mniej „inteligentnych" funkcji.

Ile kosztuje dobry smartwatch?

Dobry smartwatch to wydatek między 800 a 2500 zł. Za około 800-1200 zł kupisz solidny model z podstawowymi funkcjami, natomiast flagowe urządzenia od Apple czy Samsunga to koszt 1500-2500 zł. Coraz więcej producentów oferuje jednak przyzwoite modele w przedziale 500-800 zł.

Jaki smartwatch do biegania?

Do biegania najlepiej sprawdzą się modele z wbudowanym GPS-em, dokładnym pulsometrem i długą baterią. Warto rozważyć Garmina Forerunner, Corosa Pace 2 lub Polara Vantage. Jeśli wolisz smartwatch z większą liczbą funkcji, dobrym wyborem będzie Apple Watch Ultra lub Samsung Galaxy Watch.

Smartwatch dla dziecka vs. smartfon. Co wybrać?

Smartwatch dla dziecka to bezpieczniejsza alternatywa niż smartfon. Oferuje kontrolę rodzicielską, lokalizację GPS i możliwość wykonywania połączeń do określonych numerów, bez dostępu do social mediów czy internetu. Smartfon daje więcej swobody, ale i większe zagrożenia.

Jaki smartwatch wybrać na komunię?

Na komunię warto wybrać smartwatch w przedziale 400-800 zł, np. Xiaomi Watch S1, Huawei Watch Fit 2 czy Samsung Galaxy Watch FE. Ważne, by był kompatybilny ze smartfonem dziecka i miał funkcje przydatne dla młodego użytkownika.

Jaki smartwatch wybrać dla kobiety?

Smartwatche dla kobiet często wyróżniają się mniejszą kopertą (38-42 mm), eleganckim designem i pastelowymi kolorami pasków. Polecane modele to Apple Watch Series 9 w mniejszej wersji, Samsung Galaxy Watch6 40mm, czy Garmin Lily – zaprojektowany specjalnie z myślą o kobietach.

Autor rankingu: Łukasz Wrzalik

Sprawdź ofertę smartwatchy w x-komie