MSI GeForce RTX 5070 Ti Vanguard SOC 16GB GDDR7 DLSS4

Najcichsza i najzimniejsza karta RTX 5070ti w historii. Ciężka, jak poniedziałek. U mnie w stanie spoczynku 35-45°C/0rpm/0dB. W stresie 55-60°C/900-1050rpm/22-23dB. Cichsza niż ćma w locie. Cewki na szczęście też nie wyją. Olbrzymie gabaryty wymagają obudowy big-tower do montażu, a i w takiej ledwie mi się zmieściła. Ale cena to rozbój w biały dzień. Podatek od ponadnormatywnej ciszy to jakieś 850PLN. Karta w sprzedaży ma charakter wirtualny. Niewiele ludzi w Europie ją widziało, a jeszcze mniej miało w ręku. Wszędzie piszą - coming soon. Palit Gamerock jest ładniejsza, tańsza, ale niestety trochę głośniejsza. Można też kupić MSI Ventus i za różnicę w cenie wysokiej klasy zamknięte słuchawki stereo, żeby nie było słychać, jak wyją wentylatory GPU. Wybór należy do ciebie. To szalenie drogi stuff, nikt normalny by tego nie kupił. Z wad karty serii 5XXX mają problemy ze sterownikami monitorów, wyświetlacze migają lub przygasają, jak jest więcej niż jeden podpięty. Myślałem przez moment o zwrocie, ale to udało mi się ręcznie rozwiązać ten problem przy pomocy wpisów użytkowników na reddit, więc nie zabieram za to gwiazdki w opiniach i karta zostaje u mnie. dołączam zdjęcia obrazujące jej rozmiary.... Rozwiń dalej

Cena jest wysoka, nie ma co się oszukiwać, ale kiedy widzę, że taki TUF czy ROG Strix są jeszcze droższe, a wcale nie lepsze - a przynajmniej pod względem kultury pracy i temperatur, to ta cena zaczyna boleć mniej. MSI Vanguard ma bezapelacyjnie najlepsze chłodzenie ze wszystkich istniejących modeli 5070 Ti. W upalny dzień w pokoju gdzie było 28 stopni, karta nie przekraczała 58 stopni (w tym pamięci vram), a wentylatory nie kręciły się powyżej 1300 RPM - to robi wrażenie. Kiedy temperatura w pomieszczeniu jest już znacznie mniejsza, to karta pod obciążeniem nie przekracza mi 50 stopni, a wentylatory utrzymują się średnio na 1100 RPM (tryb gaming w biosie). Cisza i chłód, cewki się nie odzywają. Warto zaznaczyć, że dobre chłodzenie nie wzięło się z niczego - karta jest po prostu ogromna i do tego bardzo ciężka, podpórka (dobrze, że jest dołączona) to wręcz absolutny wymóg. Uważam, że ten model 5070 Ti jest warty dopłaty każdej złotówki, ale tylko wtedy, jeśli nie ma dla Was nic ważniejszego niż kultura pracy - wtedy wybór MSI Vanguard jest uzasadniony i w pełni satysfakcjonujący... Rozwiń dalej

Karta jest zdecydowanie za droga, ale warta każdej wydanej złotówki. Przeprowadziłem UV + OC, obniżając napięcie do 0,870 V przy zegarze 2820 MHz oraz zwiększając taktowanie pamięci o +1000 (spokojnie osiągają nawet +2000). Dzięki temu karta pobiera o 50-60 W mniej niż na domyślnych ustawieniach, a jednocześnie jest bardziej wydajna, chłodniejsza i co za tym idzie – jeszcze cichsza. Warto przed zakupem dokładnie sprawdzić czy wejdzie do obudowy, do mojej be quiet! Pure Base 500DX z zamontowanym chłodzeniem be quiet dark rock pro musiałem niemal wciskać pod kątem , gdyby była dłuższa o 0,5cm to albo buda albo chłodzenie do wymiany:)... Rozwiń dalej

Jeśli chodzi o kulturę pracy to karta wymiata. Aktualnie jest lato, na dworze w cieniu 38°C w domu podobnie a karta nie przekracza 55°C przy graniu w The Alters, Atomic Heart, War Thunder, RS6 na maksymalnych w trybie gaming. Do tego jest tak cicha że będę musiał wymienić stare wiatraki na cichcsze. Komora parowa robi robotę i już nigdy nie kupię karty bez niej. Trzeba było trochę dopłacić ale było warto jeśli ktoś ceni sobie kulturę pracy i ciszę.... Rozwiń dalej

Cena MSI GeForce RTX 5070 Ti Vanguard jest/była absurdalna (4599-4349zł - zwykłe wersje 5070Ti można nabyć za 3600-3300zł) . Największą zaletą tej karty graficznej jest jej kultura pracy. Wentylatory na karcie pod obciążeniem pracują w zakresie 1000-1100 RPM, zarówno w trybie standardowym jak i po podkręceniu ile "fabryka" dała. Przy takiej prędkości wentylatora karta jest ledwo słyszalna - i to z obudowy stojącej na biurku w pobliżu mojej głowy. Dla cichofila jest to bezcenne. Karta jest olbrzymia i ciężka. Wymaga dużej obudowy, oraz miejsca na solidną podpórkę - dołączoną w zestawie. Karta moim zdaniem jest za bardzo zabudowana przy złączu PCI-E co uniemożliwia pełne skorzystanie z mechanizmu jaki oferuje płyta MSI Carbon X870E. Chodzi o to, iż po montażu nie mam 100% pewności czy istniejące zapięcie na 100% zaskoczyło, gdyż obrazek kłódki nie przekręca się idealnie na środek okienka. Gdyby producent karty graficznej zostawił więcej miejsca przy slocie PCI-E nie było by wątpliwości. Niemniej jednak karta działa od kilu miesięcy prawidłowo, ale pewien niesmak pozostał...

Zaletą tej karty jest to że rdzeń jest zawsze idealnie chłodzony więc może pracować z pełnymi zegarami.

Jeśli chodzi o wydajność - to spostrzeżenia są zapewne tożsame z wszystkimi innymi RTX 5070TI. Podkręcona karta nigdy nie dogoni RTX5080. Jest blisko ale nadal RTX5080 jest szybszy. Karta ma zdecydowanie za mało RAM 16GB to za mało dla rozdzielczości 3440x1440. Karta powinna mienić minimum 20-24GB RAM. Najbardziej przeszkadza to w Indiana Jones. W grach gdy włączymy wszystkie suwaczki na prawo z path tracingiem i DLAA okazuje się że musimy korzystać z MPG 2x bo inaczej jest kaszana. A i wtedy to na co możemy liczyć to mizerne 50-70FPS ;) dwa razy szybszą ale i droższą kartą jest RTX 5090 - ale w cenie 2x to najwyżej referent - dla cichofila nie do przyjęcia.
Reasumując dla kogo jest ta karta? Dla osób które na 1 miejscu stawiają ciszę a cena RTX5090 Suprim jest mentalnie nie do przyjęcia ;)... Rozwiń dalej

Ładna cicha, chłodna i wydajna :)... Rozwiń dalej

Karta rewelacyjna pod każdym względem. Jakość wykonania i chłodzenia warta dopłaty kilku stówek. Brak świerszczy !... Rozwiń dalej

Karta bardzo dobra, wydajna i pod obciążeniem temperatury ledwo przekraczały 60 stopni.... Rozwiń dalej