PowerA XS Pad przewodowy Enhanced Mass Effect N7

Padzik testowany tydzień, czyli mniej więcej czas po którym gałki zaczynają "świrować", u mnie chyba wszystko w porządku i nie występuje żaden problem.
Pad jest moim skromnym zdaniem wyważony całkiem dobrze, tj. nie jest za ciężki, ani nie jest za lekki.
Triggery chodzą bardzo lekko, programowalne przyciski też łatwo wcisnąć przez przypadek, np. drapiąc się po nosku ;) Aczkolwiek w moim przypadku pełny chwyt i nie ma mowy o przypadku.
Klawisze kierunkowe "krzyżak", są tak świetne, że jeszcze nie zaobserwowałem przypadkowych przeskoków. (np. tekken7)
Światełka, jak i dodatkowe przyciski, programujemy bezpośrednio na padzie, więc nie potrzebne jest dodatkowe oprogramowanie, a sam proces programowania jest tak banalnie prosty, że raz przeczytana instrukcja jak to zrobić wystarczy, aby to zapamiętać.
Teraz kabel, który jest tak bardzo "pancerny", że przesuwa kubki na stoliku xD (Mam na myśli, iż oplot jest bardzo wysokich lotów, choć nie wiem czy dla niektórych nie będzie zbyt sztywny)
Jeśli uważasz że 3m kabla to za dużo, zawsze możesz go spiąć, na kablu jest takich średnich lotów rzep którym możesz to zrobić (mimo średnich lotów, trzyma bardzo dobrze)
Sposób wpięcia kabla do pada jest zabezpieczony w taki sposób, że jak już włożysz to prawie tak jakbyś zabetonował zaleta/wada, oceń sam :D (mega sztywno, więc zajechanie/wyrobienie gniazda na samym padzie jest raczej niemożliwe)
Słabym punktem, a przynajmniej najsłabiej wyglądającym punktem na kablu, jest złącze, które nie trzyma się najmocniej.
W założeniu jest to zrobione po to, abyś przez przypadek nie ściągnął sobie całej konsolki/pc/laptopa, na ziemię jeśli za mocno pociągniesz pada do siebie, a tylko rozłączysz pada na kablu (miejsce łączenia jest jakieś 20cm od strony USB-A, więc jak już "wyrwiesz" to musisz podnieść tyłek żeby wpiąć to ponownie)
Natomiast sposób połączenia w tymże miejscu wygląda, jakbyś przy lekkiej pomyłce przy wpinaniu, był w stanie nieodwracalnie uszkodzić to złącze.... Rozwiń dalej

Super pad! Dobrze spełnia zadanie. Bardzo responsywny, z dwoma programowalnymi bamperami, dobrze leży w dłoniach, i jest solidny w dotyku. Polecam, choć śmierdzi on jak chiński brygadier po 24 godzinnej zmiani w fabryce farb. ;)... Rozwiń dalej

Super Pad... Rozwiń dalej

Pad jest bardzo przyzwoity. Estetyczny i ergonomiczny. Ma bardzo dlugi kabel zasilajacy i mozna do niego podlaczyc sluchawki. Na plus na pewno programowalne przyciski i bardzo wygodny dostep do nich. Na minus:
1. ciezko bylo mi znaleźć sterowniki (nie przesiadlem sie jeszcze na win10), a w opakowaniu nie bylo zadnej plytki czy chociazby linku do strony ze sterownikami.
2. ma lekkie "luzy" na galkach i zaczynaja one dzialac dopiero jak odchyli sie je wystarczajaco mocno. Dla mnie za mocno gdyz moment, w ktorym postac porusza sie powoli jest bardzo maly co utrudnia spokojny chod w grach.
Na tyle na ile gralem na padach dedykowanych moge powiedziec ze pod wieloma wzgledami ten pad je dosciga. Jest jednak kilka rzeczy ktore mozna byloby poprawic. Jak za ta cene 5/6... Rozwiń dalej

Bardzo dobry jakościowo pad jak za tę cenę. Używany już od kilku tygodni i nic się z nim nie dzieje. Szkoda tylko, że pad jest na kablu. Przyciski z tyłu kontrolera dające się konfigurować to bardzo fajna opcja ale są trochę za delikatne, lekkie muśnięcie wywołuję reakcję, ale da się przyzwyczaić tak samo jak do śliskich spustów (spusty nie mają żadnego wytłoczenia by palce się nie ślizgały). Dodatkowa opcja ściszania mikrofonu i słuchawek też jest w porządku. Mój egzemplarz przyszedł z lekkimi rysami na tej niebieskiej fakturze ale nie jest, aż tak źle. Mam nadzieję, że pad będzie się dobrze sprawował bo jak za tę cenę naprawdę super kontroler.... Rozwiń dalej

works great!... Rozwiń dalej

Po 2 tygodniach wszystko ok... Rozwiń dalej

Dobra tańsza alternatywa... Rozwiń dalej

Spoko... Rozwiń dalej

Solidny dobry pad, motyw N7 nigdzie się nie ''odkleja'' i jest estetycznie wykonany.... Rozwiń dalej

Gałki szybko się zdzierają i zacinają się, nie polecam.... Rozwiń dalej

Szybko się psują... Rozwiń dalej