Sony Walkman NW-WS623 Czarny

Słaba bateria w słuchawkach. W ciągu 2 tygodni użytkowania czas działania słuchawek zszedł do poziomu 0. Po reklamacji i otrzymaniu nowych słuchawek podobna sytuacja, tym razem po 3 miesiącach użytkowania słuchawki po całonocnym ładowaniu działają maksymalnie 2 godziny. Użytkowane maksymalnie 3 razy w tygodniu, przechowywane w temperaturze pokojowej, używane tylko na siłowni. Obecnie w trakcie kolejnego procesu reklamacyjnego.... Rozwiń dalej

GOATED... Rozwiń dalej

Poprzedni model (ten uboższy, bez bluetooth) służył mi wiele lat i przepłynąłem z nim spokojnie kilkaset kilometrów. Działa nadal, jednak na wskutek jednokrotnego pływania w słonej wodzie, przyciski zaczęły szwankować. Zastąpił go ten model, który bluetooth ma, i choć BT nie działa w wodzie, to przydaje się, gdy np. po basenie idę do sklepu i słucham radia 357, a nie mp3. Słuchawki w wodzie należy używać wyłącznie z gumkami z błonkami i to powoduje, że dźwięk jest dość słabej jakości - bardzo cichy i o dość ograniczonym paśmie niskich tonów. Ponadto, pod wodą, niskie pasma są mocno wycięte, więc nie ma mowy o "przyjemności słuchania muzyki podczas pływania". Mówimy jedynie o tym , że muzyka sobie gra i nie mamy poczucia ciszy, a ponadto - słuchawki działają jak zatyczki do uszy, więc nawet jak je wyłączymy, to mamy mniejszy hałas wody. W słuchawkach można wejść do też sauny i uniknąć słuchania gadania głupot przez innych ;-)
System dodawania dźwięków otoczenia działa dość subtelnie, ale pomaga "domiksować" otoczenie np, podczas jazdy na rowerze. To też ważne ze względów bezpieczeństwa. Sterowanie jest genialne - wszystkie przyciski są fizyczne, łatwo wyczuwalne i intuicyjne do zapamiętania. To najmocniejsza cecha tych słuchawek i tutaj Sony ma szacun - można sobie zmienić np. utwór czy album podczas pływania.
Podsumowując. Do uprawiania sportu pasuje wiele modeli, ale do pływania dość mało, albo... tylko te. Cudów nie będzie, ale muzyczka będzie grała, a o to chodzi. Tutaj pro tip dla pływaków: jest możliwość odblokowania limitu maksymalnej głośności słuchawek, co w przypadku używania gumek do pływania jest bardzo potrzebne, bo w innym wypadku - przy włączonym limicie - jest bardzo cicho.
Wady? Czego brakuje? Hehe - to już po latach wiem, ale to po prostu detal. Brakuje przycisku do oznaczania fajnych kawałków, takiego "bookmarka", żeby sobie go wrzucić później na playlistę np. Spotify.... Rozwiń dalej

Mam te słuchawki od 10 miesięcy. Używane co drugi dzień - bieganie / jazda na rowerze / pływanie.

Jeden największy plus: mam jedne słuchawki do biegania i w których mogę pływać. To przeważa nad ich wszystkimi wadami. Chcesz mieć dokanałowe słuchawki do pływania, które mają normalnie BT i można ich także używać z telefonem, kiedy nie pływasz - wyboru dużego nie ma.

Drugi plus to koniec z obawami o zgubienie "pchełki" które lubią wypaść - pół roku biegam po zmroku, więc powodzenia w szukaniu.

Teraz "mankamenty":
- podczas pływania używa się pamięci wewnętrznej, jako playlista z muzyką ok, natomiast długie pliki - jak podcasty, raczej nieużytkowane, bo słuchawki nie "pamiętają" gdzie nacisnęliśmy "stop" co przy godzinnym pliku nie ma sensu. Pod wodą dźwięk jest cichszy (inne, szczelne wkładki) ale wystarczający.
- mocno izolują od otoczenia, jest tryb "Passtrough", ale działa średnio. Więc jak ktoś chce dobrze słyszeć co wokół się dzieje (np rower) to sugerowałbym słuchawki oparte na przewodnictwie kostnym
- jakość rozmów z tych słuchawek - beznadziejna, ja słyszę, ale mnie nie słyszą 1/10
- jakość samego dźwięku oceniam na 7/10. Miałem wcześniej Sennheisery douszne i tamte grały lepiej 10/10, coś za coś.
- podczas biegania jest efekt łup łup łup słyszysz uderzenia butów o podłoże - poprzednie Sennheisery Sport tego nie miały (ale coś za coś - wypadały z ucha)
- od ciągłej zmiany pomiędzy "zwykłymi" a "basenowymi" wkładkami zaczynają coraz luźniej siedzieć, raz w basenie wkładka została mi w uchu i musiałem ją wydłubywać!
- trzeba wyrobić nawyk ładowania ich po każdym użyciu, aby były ciągle na full - ich czas pracy na BT nie jest długi (max kilka godzin) i podczas biegania usłyszysz informację "baterry low" dopiero na 10 sekund przed samoczynnym wyłączeniem się.... Rozwiń dalej

Pływam z nimi juz 6 miesięcy, to są już drugie, pierwsze zostały reklamowane , płyta główna uszkodzona ale Sony oddalo mi cala kwotę, kupiłem takie same bo bardzo dobrze mi się z nimi pływało.... Rozwiń dalej

Bardzo dobre słuchawki, używam je podczas biegania... jakość mega, muzyka gra nieźle ;). Miałem wcześniej starszy model ich, ale teraz to full wypas. Spora różnica z poprzednią wersją. Polecam, w bieganiu jak i w kolarstwie sprawdzają się bardzo dobrze.... Rozwiń dalej