Kupując ten kabel HDMI, czułem się jak magik, który w jednej chwili przenosi obrazy z jednego urządzenia na drugi – bez pośrednictwa VHS, taśm magnetycznych czy duchów technologii przeszłości. To nie jest zwykły kabel – to most łączący moje nieśmiałe, starożytne DVD z olbrzymim, wszechmocnym telewizorem 4K. Gdyby kable mogły mówić, to ten powiedziałby: "Zróbcie miejsce, nadchodzi nowa era sygnału HD!"
Podłączenie było prostsze niż podpięcie tostera – choć, przyznam szczerze, próbowałem włożyć go odwrotnie kilka razy (klasyk HDMI, zawsze trzeba przekręcić!). Ale kiedy w końcu trafiłem w ten właściwy sposób – BOOM! Obraz i dźwięk tak doskonałe, że niemal widziałem wyraźnie wszystkie pory na twarzy prezentera pogody. A co do dźwięku – w końcu usłyszałem rzeczy, które do tej pory istniały chyba tylko w wyobraźni dźwiękowców. Kto by pomyślał, że w filmach słychać TYLE kroków?
Kabel HDMI to jak swoisty czarodziej od technologii. Jakbyś wziął starą taśmę od Walkmana, a on nagle zaczyna odtwarzać koncert symfoniczny w Dolby Atmos. Nawet mój pies, który zazwyczaj ignoruje wszystko poza piłką, zdawał się być zafascynowany głębią dźwięku.
Jedyny minus? Nie daje satysfakcji z szukania miliona kabli, jak to było za czasów SCART i RCA. Ale cóż, nowoczesność ma swoją cenę. Kabel HDMI – tak prosto, że aż tęsknię za czasami, kiedy trzeba było machać anteną, żeby złapać sygnał.
Podsumowując: HDMI? Nie wiem, jak żyłem bez niego, ale podejrzewam, że było to coś na kształt technologicznego średniowiecza.
Co jakiś czas obraz wyłącza się na 5sekund, kabel kupiony do simracingu, więc ta usterka delikatnie mówiąc psuje nie jeden wyścig albo dostawę w ETS
Kabel jak kabel. Działa, długi, nie ma na co marudzić. :D
Świetnie się sprawuje, oferuje obraz w obiecanej rozdzielczości (4K60)
Wszystko git
