Panuje przekonanie, że telewizory brzmią tym gorzej, im smuklejsza jest ich obudowa i jak nie kupisz kina domowego lub dobrej grajbelki (soundbara), to jako meloman umarłeś w butach. Jest w tym wiele prawdy, ale sytuacja nie jest tak beznadziejna, jak mogłoby się wydawać. Na rynku są producenci, którzy dbają nie tylko o jakość obrazu, a o to, aby na ich telewizorach dało się nie tylko posłuchać wiadomości, lecz także muzyki. Dziś Tomasz Chmielewski proponuje kilka modeli telewizorów, które jego zdaniem brzmią zdecydowanie lepiej niż większość ekranów na rynku. I nie są to wcale modele za kilkanaście tysięcy złotych.