Philips to renomowana holenderska firma z ponad stuletnią historią, której monitory łączą jakość, elegancki wygląd i funkcjonalność. Wśród propozycji tego producenta znajdziesz urządzenia skierowane do gamingu, użytku domowego i biurowego, ale także dla grafików i fotografów. To zasługa zróżnicowanej i bogatej oferty przeznaczonej dla różnych grup odbiorców.
Firma Philips skrywa w swoim portfolio monitory z wielu serii, które różnią się specyfikacją i grupą docelową. Wśród nich można odnotować między innymi linie E, S, B czy P, a także serię Momentum. Niektóre z nich przeznaczone są do użytku domowego lub biurowego, a inne do zastosowań biznesowych, gamingowych lub profesjonalnych (dla twórców kreatywnych treści).
Wszystkie monitory są na pozór do siebie podobne, ale diabeł tkwi w szczegółach. Każda seria marki Philips ma charakterystyczne dla siebie cechy, takie jak funkcje gamingowe czy nacisk na najwyższą jakość obrazu i odwzorowanie barw. Z kolei w innych producent skupił się na technologiach poprawiających komfort pracy. Czym się kierować przy ich wyborze?
Przed zakupem monitora Philips sprawdź także techniki synchronizacji obrazu (np. FreeSync, G-Sync), czas reakcji matrycy, wbudowane złącza, odwzorowanie kolorów (np. sRGB), technologie ochrony oczu i stopień regulacji pozycji ekranu czy takie szczegóły w specyfikacji, jak jasność, kontrast, obsługa HDR, a nawet klasa energetyczna (pobór energii).
Połączenie dobrych parametrów, ergonomii i estetyki daje przewagę w segmencie biurowym i domowym. Jakość wykonania i funkcje sprzyjające komfortowi pracy są dodatkowymi argumentami przemawiającymi za marką Philips. Jednak to wszystko zależy od wybranego modelu. Gamingowe konstrukcje wyróżniają się rozwiązaniami, które docenią gracze (nie tylko wysokie odświeżanie obrazu czy niski czas reakcji, ale także dodatkowa funkcjonalność).
Dlatego przed zakupem przekonaj się, czy na pewno potrzebujesz wszystkich opisanych przez producenta funkcji danego monitora i dobierz odpowiedni model pod swoje potrzeby.
Odkryj monitory Philips w x-komie