Razer Nommo V2 X

Próbowałem zarówno „Razer Nommo V2 X”, jak i „Razer Nommo V2”, powiem tylko, że brzmią zupełnie inaczej. Moja rada jest taka, że ​​nie kupuj „Razer Nommo V2 X” myśląc, że zaoszczędzisz pieniądze lub że będzie „wystarczająco dobry”, po prostu nie ma tak głębokiego basu, więc ogólny dźwięk wydaje się ograniczony i anemiczny w porównaniu. Razer Nommo V2 brzmi niesamowicie, wspierany przez 10-kanałowy korektor i kontrolę basów w oprogramowaniu Synapse, aby uzyskać dźwięk, jakiego potrzebujesz.

Jeśli chodzi o THX Spatial Audio, to myślę, że to głównie marketing. Normalny tryb stereo brzmi „pełno” i jest lepszy. Nie sądzę, że tryb przestrzenny sprawia, że ​​rzeczy brzmią tak, jakby faktycznie dochodziły z tyłu (nawet podczas testowania z próbkami THX Spatial na YouTube), jest po prostu dziwny i przestrzenny.

Podsumowując; Jeśli dodajesz lub aktualizujesz swoją konfigurację Razer, kup system 2.1, a RGB będzie również rozpryskiwane po całej ścianie. Dla porównania, jeśli chcesz tylko parę głośników (zamiast Nommo X), Bose Companion faktycznie emituje pełniejszą podstawę.
4/5 oparty na niesamowitym dźwięku i płynnym dopasowaniu do ekosystemu Razer, jednak nie ma portu AUX, a te są nieco droższe.... Rozwiń dalej

Komentarz w odniesieniu do obecnych, świetnych Creative T40.
+ muzyka elektroniczna - jest lepiej, jest przestrzeń wieksza niz w T40, nie ma uczucia pudła
+ basik- fajny, subtelny, nie męczący sąsiadów czy domowników, nie dudni, jest miękki i głęboki jak na brak niskotonowego, czasem biurko jedynie wibruje.
+ BT, equlizer obowiązkowo z razer synaps trzeba podbic wysokie i niskie,
+ do gierek THX
+ świetny kompaktowy biurkowy rozmiar
- do muzyki instrumentalnej zdecydowanie Creative
- do utworów gdzie cyka mocno ton wysoki, brakuje tego w Razerach, lepszy creative.
- wokal słabiej niz T40
Mimo zalet Nommo V2 X, waham się czy nie zwrócić i nie pójść wyżej, lub nie zostać przy 13 letnich głośnikach. Nowsze nie znaczy w pełni lepsze.... Rozwiń dalej

Produkt Nommo V2 x ogólnie działa dobrze, ale dla mnie ma jedną istotną wadę. Głośnik automatycznie wyłącza się po 20 minutach bezczynności, co jest wbudowaną funkcją, której nie można wyłączyć. Oznacza to, że jeśli głośnik nie jest używany, na przykład podczas oczekiwania na powiadomienie w aplikacji Teams, trzeba go ponownie włączyć, aby usłyszeć sygnał. To rozwiązanie jest na tyle irytujące, że zamiast 5 gwiazdek, daję tylko 3, mimo że w innych aspektach głośnik zasługuje na wyższą ocenę.... Rozwiń dalej