NortonLifeLock 360 Platinum 20st. (12m.)

Problemem, który doprowadza mnie do furii jest zarządzanie licencjami.
Zarządzam kilkunastoma urządzeniami i z poziomu portalu Nortona jedyne co mogę zrobić to usunąć licencje z urządzeń, ale już żeby przepiąć na nowo kupioną licencję to trzeba usiąść do każdego komputera\telefonu osobno i zalogować się wszędzie na konto Norton. Zrobić to na jednym laptopie to pikuś, ale gdy trzeba to wykonywać na 15 urządzeniach w różnych lokalizacjach... Irytujące to mało powiedziane. Gdyby jeszcze te głupie licencje były dostępne w wariantach 24 albo 36 miesięcy to bym przebolał, ale w przyszłym roku zmieniam na Bitdefendera.

Sytuacja z dzisiaj - na pierwszym komputerze udało się od razu wprowadzenie nowego kodu licencyjnego, a na innym nawet po zalogowaniu widzi tylko stare licencje i nic nie mogę zrobić.

W starym interfejsie była opcja wprowadzenia klucza licencyjnego, ale po kolejnych zmianach nawet to przestało działać normalnie.

Odnowienie subskrypcji w aplikacji pokazuje ceny z kosmosu (ponad 200 zł za odnowienie raz, a następne chyba 460 zł automatycznie co roku? WTF?).

Ochrona jest ok. Oczywiście zdarza się,że w przypadku niszowego oprogramowania pojawia się "false positive", ale to chyba norma.... Rozwiń dalej

Reklamy w zakupionym produkcie. Kup i kup nasze inne oprogramowanie. Kupiłem sobie generator reklam!... Rozwiń dalej

Dziala. Taniej wychodzi zakup nowej licencji niz odnawiane... Rozwiń dalej

Jako antywirus sprawuje się dobrze ale już nie wykorzystam nawet w tym roku połowy zakupionych licencji, ponieważ ilość reklam jest zbyt duża. W przyszłości mam zamiar skorzystać głównie z innego programu. Antywirus jak dla mnie powinien powiadamiać tylko o zagrożeniach w zakresie w jakim pracuje w ramach wykupionej licencji.... Rozwiń dalej

Produkt przyszedł w formie kartonika z kodem do aktywacji produktu. Z nortona korzystam już od kilku lat, ale to w jaki sposób ostatnio działa, zaczyna mnie lekko przerażac - szczególnie wykrywanie 'przejętej sieci WiFi' do której się podłaczamy - automatyczne alerty, włączanie VPN... nawet w sytuacji, kiedy na nowo postawimy sieć - po przywróceniu ustawień fabrycznych i tak bruździ nam co chwilę ekran ostrzeżeniami. A do tego męczące reklamy i wciskanie na siłę kolejnych produktów i subskrypcji... Ale to chyba takie czasy nastały i moda... Szkoda, że Norton nie potrafi blokować swoich wyskakujących okienek, tak jak blokuje je w przeglądarce ;)... Rozwiń dalej

Główna wada to blokowanie pobierania z niektórych stron blokowanie stron które nie mają wirusa i natarczywe reklamowanie sprzedaży Nortona utilitesa. Uciążliwy przy programowaniu i brak prostego wyłącznika działania programu. Tak poza tym jakiś antywirus trzeba mieć więc ten jest nienajgorszy w swojej cenie.... Rozwiń dalej

Dużo wewnętrznych reklam dodatkowych opcji, problematyczne odnawianie licencji.... Rozwiń dalej

Robi to co zawsze, ale irytuje niestety autopromocją swoich własnych produktów (i to niekoniecznie w atrakcyjnych cenach). Mam nadzieje, że jest skuteczny :)... Rozwiń dalej

Super!... Rozwiń dalej